"Dzikie historie", kręcony przez 12 lat "Boyhood", "Turysta", "Obywatel", "Lewiatan" i "Gloria" Sebastiána Lelio - w programie sekcji Pokazy na Rynku znalazły się najczęściej nagradzane tytuły zeszłego roku. Ale największym wydarzeniem będzie pokaz filmu opowiadającego o Stachu, synu młynarza. I o małym piesku w marynarskiej czapce.

"Jeszcze parę takich filmów, a uprzedzenie do polskiej produkcji kinowej minie bezpowrotnie" - pisał w 1927 roku zachwycony recenzent "Kino-Teatru". "Zew morza", do którego muzykę zagra orkiestra pod batutą Krzesimira Dębskiego, to najwcześniejszy zachowany film Henryka Szaro, znanego reżysera polskiego kina przedwojennego. To jeden z trzech pierwszych filmów poddanych pełnej rekonstrukcji w projekcie NITROFILM ("Konserwacja i digitalizacja przedwojennych filmów fabularnych w Filmotece Narodowej w Warszawie"). - Ginęły podczas wojny, trafiały za granicę pod zmienionymi tytułami. Zachowały się na łatwopalnej taśmie nitro i po jakimś czasie zostałby z nich proszek - mówi Paulina Litwinow z Filmoteki Narodowej. - Nasz projekt miał przywrócić im dawną świetność.

"Zew morza" to nie jedyny staruszek, o którego postanowiono zadbać. We Wrocławiu prezentowano też "La Stradę" Federica Felliniego, "Matkę Królów" i odnowiony cyfrowo "Potop Redivivus".

MB

"Zew morza" na Rynku, godz. 22.00