poprzedni | lista | następny |
Gazeta Festiwalowa "Na horyzoncie" nr 1
23 lipca 2015
Raport z samego dna - Wybory 2015
Piotr Czerkawski dziennikarz filmowy Na program Nowych Horyzontów spoglądam wzrokiem lubieżnym. Wszystkie te filmy kuszą, uśmiechają się zalotnie i zapraszają, bym w ich towarzystwie spędził najbliższe dwie godziny?
Czuję się jak nastolatek, który - zamiast wydać kieszonkowe w EuroDisneylandzie - pędzi na plac Pigalle. Napięcie sięga zenitu, więc dla rozluźnienia przypominam sobie anegdotę, którą opowiedziała mi kierowniczka jednego z kin. Weekend, w kolejce ona i on, typy raczej kloszardzkie, pięćdziesiątka na karku, tyleż mililitrów w żołądkach. Między nimi dialog: Ona: "Pod Mocnym Aniołem"? On: Daj spokój. Przecież mamy to na co dzień. Może "Nimfomanka"? Ona: Phi, to też miałam na co dzień… 20 lat temu. Festiwalowe wybory są jeszcze trudniejsze. "Bestia wychodząca z morza"? Niby tak, ale po co oglądać film o byłej żonie? "Mała Apokalipsa"? Mam to na co dzień, zwłaszcza gdy chodzę do klubu festiwalowego. "Polskie gówno"? Może, choć trzeba uważać, bo słyszałem, że na taki tytuł zasługuje kilka filmów z programu. "Na progu śmierci"? Ostatni raz czułem się tak w zeszłym roku, gdy zabłądziłem na projekcje konkursowe. Pierwszego dnia, co za ulga, wyboru dokonano za mnie. Na otwarcie "Zupełnie Nowy Testament", podobno najlepszy sequel od czasu "Obcego 2". |
Moje NH
Strona archiwalna 15. edycji (2015 rok)
Przejdź do strony aktualnej edycji festiwalu:
www.nowehoryzonty.pl Nawigator
Lipiec / sierpień 2015
Szukaj
filmu / reżysera
|