Nominowany do Oscara w kategorii najlepszy film nieanglojęzyczny Kieł Giorgosa Lanthimosa opowiada historię rodziców, którzy izolują od otoczenia troje dorosłych dzieci. Wpajają im nieprawdziwe przekonania o rzeczywistości, uczą niewłaściwych znaczeń słów. Zarażają strachem przed przekroczeniem płotu posiadłości. Kieł jest opowieścią o rodzeniu się totalitaryzmu i o pragnieniu wolności. Twórca obnaża umowność konwencji, które tworzą społeczeństwo. Pokazuje łatwość, z jaką poprzez wychowanie i naukę można wpoić zasady systemu autorytarnego. Bohaterowie żyją w wygodnym domu z basenem, o którym wiele osób mogłoby marzyć, a sterylna biel, w której utrzymany jest obraz, przywodzi na myśl współczesne szpitale czy szkoły z internatem. W surrealistycznym zwierciadle odbija się dobrze nam znany świat.
Giorgos Lanthimos
Urodził się w 1973 roku. Studiował w Szkole Filmowej w Atenach. Od 1995 roku realizuje obrazy fabularne, spektakle teatralne i liczne reklamy. Był członkiem zespołu odpowiedzialnego za przygotowanie ceremonii otwarcia i zamknięcia igrzysk olimpijskich w Atenach w 2004 roku.
Wybrana filmografia
1995 O viasmos tis Hlois (short)
2001 Uranisco Disco (short)
2001 Mój najlepszy przyjaciel / O kalyteros mou filos / My Best Friend (co-dir.)
2005 Kinetta
2009 Kieł / Ksynodontas / Dogtooth
Media o filmie:
"Oryginalność filmu Giorgosa Lanthimosa polega na tym, że mechanizmy charakterystyczne dla reżimów totalitarnych zostały w nim sprowadzone do poziomu podstawowej komórki społecznej: rodziny. Gotowy rezultat tego zabiegu prowokuje różnorodne skojarzenia. Surrealistyczna wizja rozpadu rodzinnych więzi? Ponura refleksja nad zniekształconym procesem dojrzewania? Satyra wymierzona w system patriarchalny? Niezależnie od podjętego tropu, w każdym wymiarze "Kieł" pozostaje tak samo ostry, bolesny i prowokujący".
"Nierzeczywistość tej kameralnej opowieści wielu skłania do traktowania jej jako alegorii, odsyłającej w całości do czegoś innego. Najpopularniejsze jest doszukiwanie się w niej obrazu totalitarnego reżimu politycznego, opresyjnej w swym kategoryzowaniu kultury lub kwintesencji patologicznej rodziny. "Kieł" Giorgosa Lanthimosa faktycznie jest historią pars pro toto, ale nie tyle ukazuje patologię, ile - i to może budzić największy emocjonalny sprzeciw widza - przedstawia strukturę i mechanizmy władzy w rodzinie zupełnie przeciętnej. W niekończącej się kalekiej pantominie, którą odgrywa każdy z jej członków, łatwo umykają uwadze nieliczne dowody rodzinnych uczuć. Przesłania je także emocjonalny chłód, z jakim traktuje się bohaterów. Jednak ten chłód należy do porządku patrzącego reżysera, a nie do wewnętrznego świata filmu. To spojrzenie przez soczewkę, która skupia i z laboratoryjną precyzją uwypukla potencjalne punkty zapalne. Sytuacje, będące udziałem bohaterów, sięgają absurdu i groteski; reżyser świadomie rezygnuje z całościowego obrazu rodziny, zgrabnie wydestylowuje tylko te sprawy, które go interesują".
Ludwika Mastalerz (Dwutygodnik)
"Jeden z najdziwniejszych, ale też najciekawszych i najoryginalniejszych filmów, jakie ostatnio widziałem. Rodzinny komediodramat, w którym splata się w jedno okrucieństwo przywołujące skojarzenie z piwnicą Josefa Fritzla (choć tu trochę o co innego chodzi) i surrealistyczny humor".