English
Varia

Narodziny miłości reż. Philippe GarrelNarodziny miłości reż. Philippe Garrel
Ciekawostki z przestrzeni NH
29 czerwca 2015
Retrospektywa 15. MFF TNH - Philippe Garrel: dandys po przejściach

W barwnym życiu Philippe’a Garrela znalazło się miejsce na wielkie sukcesy i spektakularne porażki, wyśnione miłości i bolesne rozstania, młodzieńcze szaleństwa i narkotyczne bad tripy. Autor Zwyczajnych kochanków należał do generacji, której tożsamość uformowała się na paryskich barykadach Maja 68. Za sprawą swojej twórczości szybko awansował zresztą do roli nieformalnego rzecznika pokolenia. Dziś ten – niemal siedemdziesięcioletni – dandys po przejściach odnosi się do swych dawnych wyborów z inspirującą mieszanką nostalgii i goryczy.

W momencie wybuchu młodzieżowej rewolty Garrel miał 20 lat i kilka wyreżyserowanych filmów na koncie. Jeden z nich - Marie pour memoire – uznano zresztą za profetyczną zapowiedź buntu i nieformalny manifest jego uczestników. Uliczne protesty miały pociągnąć za sobą także rewolucję w świecie kina. Bezczelnie młody twórca był zapatrzony w starszych o pokolenie twórców Nowej Fali, lecz nie zamierzał ograniczać się do ich biernego naśladowania. Podczas gdy Godard i spółka zadowalali się podkreślaniem autonomii kina wobec literatury, Garrel szedł o krok dalej i chciał kręcić filmy zupełnie pozbawione scenariusza. Pierwsze reżyserskie próby Francuza stanowią odważną realizację tego postulatu – to właściwie zestawy hipnotycznych, poetyckich, luźno związanych ze sobą obrazów. Kilka tego rodzaju eksperymentów stanowiło rezultat współpracy Garrela z działającą w latach 1968–70 grupą Zanzibar, do której należeli między innymi Serge Bard i Jackie Raynal.

Tak jak fiasko poniosły ostatecznie uliczne protesty, tak Zanzibarowcom nie udało się na trwałe zrewolucjonizować kina. Garrel zdecydował się w końcu odejść od dotychczasowej hermetyczności przekazu na rzecz bardziej konwencjonalnej narracji. Zasadność tej decyzji potwierdziła choćby prestiżowa Nagroda Jeana Vigo, którą w 1982 roku otrzymał za Sekretne dziecko. W krystalizującym się na nowo stylu Garrela bardzo szybko doszły do głosu dręczące go obsesje tematyczne. Właściwie każdy dojrzały film reżysera stara się opowiadać o miłości w sposób uwalniający ją od klisz znanych z komedii romantycznych i melodramatów. Dzieła twórcy Zapasowych pocałunków często koncentrują się na zmierzchu związkowej idylli, która nie wytrzymuje konfrontacji z codziennymi problemami i pokusami zewnętrznego świata. Bohaterowie Garrela nigdy się jednak nie poddają i dryfują od jednej relacji do drugiej w poszukiwaniu choćby krótkotrwałego szczęścia. Wielu z nich szuka zapomnienia w pracy – filmy francuskiego twórcy często zyskują rys autotematyczny i opisują wysiłki reżyserów pragnących realizować swe autorskie wizje.

Połączenie sztuki i życia silnie zamanifestowało się u Garrela choćby w Nie słyszę już gitary i Granicy świtu – pomyślanych jako epitafia dla słynnych muz reżysera – Nico i Jean Seberg. Jeszcze bardziej poruszająco wybrzmiewa późne arcydzieło Francuza – Powiew nocy. Garrel opowiada w tym filmie o weteranie paryskiego Maja, który po latach postanawia popełnić samobójstwo. Trudno oprzeć się wrażeniu, że podobnie mogłyby zakończyć się losy samego reżysera, gdyby nie towarzysząca mu na każdym kroku wiara w miłość i sztukę. Pewnie właśnie dzięki niej każdy film Garrela promieniuje ozdrowieńczą, oczyszczającą mocą.

Piotr Czerkawski

© Stowarzyszenie Nowe Horyzonty
festiwal@nowehoryzonty.pl
realizacja: Pracownia Pakamera
Regulamin serwisu ›